Witam serdecznie!
Przed
Wami drugi numer gazetki Miss Fashion Newsletter. Ciesze się, że pomysł został
tak ciepło przyjęty przez większość, dziękuje również za podsyłane propozycje i
pomysły. Od ostatniego numeru nasz zespół nieco się powiększył. Dołączyły do
nas:
Agata112403, Evelyn, Lynn (jako korektorka) oraz YooSti.
Niestety jest również smutna wiadomość – Zorma zrezygnowała z bycia naczelną z powodu braku czasu.
Jednak zawsze będzie mogła do nas wrócić, gdy tylko uda się jej trochę
czasu zarezerwować.
Ostatnio dużo się zadziało na stronie Miss Fashion: obniżka u Nine i w
Ikelandzie, darmowa wycieczka do Chin, trzy chińskie gwiazdy, nowe stroje,
potem kolejne trzy gwiazdy do zdobycia oraz mianowanie nowej moderatorki – Motionell w
miejsce Cohelii. (Motionell, życzymy powodzenia! ;))
Z
ostatniej chwili!!! – W końcu dodano długo wyczekiwaną KUCHNIĘ, razem z kuchnią
dostaliśmy strój kucharki. W defiladzie i na forum już widać mnóstwo ślicznie
urządzonych kuchni w różnych stylach.
Gdzieś
tam po drodze była też afera związana z wymuszaniem głosów poprzez spamy, co
prawda teraz już trochę sprawa ucichła, ale dalej apelujemy – proszę, zgłaszajcie, gdy ktoś
spamuje Wam wiadomościami lub w komentarzach prosząc o głosy! Nie
pozwólmy by drastycznie spadł poziom wyborów Miss oraz Deco.
Właśnie,
co do wyborów Miss i Deco to chyba pora właśnie tym tematem zacząć, więc
zapraszam Was do przeczytania drugiego już numeru. ;)
Kosia1
Małe ogłoszenia:
1. Szukamy kogoś, kto chciałby
przedstawiać swoje rysunki lub pisać opowiadania, które byłyby publikowane w
gazetce. (Pojawił się też pomysł z komiksem, jeśli ktoś by chciał – zapraszamy)
2. Pojawił się również pomysł z
mini konkursem, czekamy na propozycje czego miałby dotyczyć i nagród jakie
chciałybyście dostać (odpadają Miss Monety, nagrody byłyby raczej w stylu
dyplomu, rysunku, banneru etc.)
3. Szukamy również osoby, która
podjęłaby się stworzenia takowych nagród.
4. Szukamy kogoś, kto zrobiłby
bannery do poszczególnych działów, wyglądające jak te nieliczne, które już w
gazetce są, niestety brak czasu nie pozwala zrobić wszystkich.
5. Jeśli
masz jakiś inny ciekawy pomysł, propozycję, chęć napisania do gazetki (również
jako wolny strzelec) pisz – missfashionnewsletter@gmail.com
SPIS
TREŚCI
1. Wybory Miss Fashion
oraz Deco
2. Co nowego? Nowości
z wersji francuskiej
a) Zagraniczne
inspiracje
3. Jak tanio i modnie
ubrać Miss
a)
Makijaże gwiazd
4. Trochę rozrywki –
co nowego w Sali gier
5. Nietygodnik
niekulturalny
6. Ciekawy świat
ciekawskiej Evelyn
7. Życiowy
nie-poradnik
8. Warsztat Pisarski
9. Recenzje Anime
10. Opowiadania
11. Itaczowe twory
Wybory 31.01.2014r.
Wybory Miss Fashion:
Pierwsze Miejsce
Stephanie
Kosia1: Skąd u Ciebie pomysł
na taką romantyczną, beżową stylizację?
Stephanie: Cóż,
beż to jeden z moich ulubionych kolorów, więc starałam się stworzyć coś w tych
odcieniach.
Kosia1: Czy wiek na Twoim
profilu (12 lat) jest prawdziwy? Bo jeśli tak to jesteś najmłodszą
zwyciężczynią jaką kojarzę z finałów.
Stephanie: Tak, wiek podany na moim profilu jest prawdziwy.
Kosia1: Masz już 2 trofea, i
to dwa złote. Czy nie spowoduje to, że znudzi Ci się gra? Co zamierzasz tutaj
dalej robić?
Stephanie: Faktycznie, były takie momenty, ale zdałam sobie sprawę że mam tu
jeszcze wiele rzeczy do zrobienia. Zamierzam osiągnąć jeszcze 121 poziom,
uwielbiam też tworzyć stylizacje, myślę że jeszcze Was nimi zaskoczę ;3
Kosia1: Zatem trzymam kciuki
by tak było i życzę jak najszybszego osiągnięcia 121 poziomu!
Drugie Miejsce
Ewangelin
Kosia1: Co było Twoją
inspiracją podczas tworzenia zwycięskiej stylizacji?
Ewangelin: Przy kreacji dzięki której stanęłam na podium chciałam spróbować czegoś
nowego. Zawsze moją miss ubierałam na czarno lub szaro dodając od czasu do
czasu białe dodatki. Tym razem wyobraziłam sobie miss jako taką krystalicznie
czystą pannę młodą z dodatkami szarości. Muszę się jednak przyznać, że koncept
był inny od tego co zrobiłam, ale i tak uważam że nawet ciekawie mi to wyszło.
Staram się jak mogę by moje kreacje były eleganckie i pełne wdzięku. Niekiedy
jednak mi to nie wychodzi, gdyż zbyt mocno popuszczam wodzę fantazji. Nigdy nie
staram się na kimś wzorować - mam własny styl.
Kosia1: Spodziewałaś się wygranej? Jaka była Twoja reakcja? A może spodziewałaś
się wyższego miejsca na podium?
Ewangelin: Nie spodziewałam się wygranej ale bardzo chciałam stanąć na
podium. Miałam nadzieję że w tamtej kreacji spodobam się większości osób. No i
mi się udało! Jestem z tego bardzo zadowolona ale mogłam się bardziej postarać
w robieniu stylizacji to może bym zajęła pierwsze miejsce.
Kosia1: Czy nie jest Ci
żal, że wygrałaś akurat teraz, może wolałabyś za jakiś czas? Wg. mnie Twoja
obecna stylizacja jest nawet lepsza od tej z podium, więc w tym tygodniu na
pewno wygrałabyś po raz drugi.
Ewangelin: Chciałam wygrać w
tym tygodniu ponieważ już miałam dosyć, że moje kreacje nie są doceniane i
chciałam zrobić coś, dzięki czemu bym wygrała, choć moje szanse były
niewielkie. Nie mam nic przeciwko drugiemu miejscu no bo nie jestem wybredną
osóbką, ale zawsze mogło być lepiej.
Kosia1: Dziękuje bardzo za
udzielone odpowiedzi i z tego co widzę masz do wygrania jeszcze konkurs Deco,
więc życzę Ci pierwszego miejsca!
Trzecie Miejsce
Jula1243
Kosia1: Miałaś jakiś
szczególny pomysł wymyślając swoją stylizację?
Jula1243: Nie, nie miałam żadnego pomysłu, po prostu spódniczka bardzo mi
się spodobała i starałam się dopasować resztę stylizacji do tej spódniczki.
Kosia1: Spodziewałaś się
wygranej, jaka była Twoja reakcja?
Jula1243: Nie mogę powiedzieć że nie spodziewałam się wygranej. Ale z
godziny na godzinę obawiałam się, że jednak na podium nie stanę. Gdy zobaczyłam
że jestem jedną z zwyciężczyń to bardzo się ucieszyłam
Kosia1: Czy ustosunkujesz się w jakiś
sposób do głosów, które podniosły się po tym jak zdobyłaś podium, a mianowicie
głosy, że zdobyłaś podium przez spam w komentarzach, a Twoja stylizacja nie
zasługiwała na zwycięstwo?
Jula1243: Uważam że moja miss zasługuje na podium. A co do spamów w
komentarzach i wiadomościach – uważam, że te miss które pisały, że nie zasługuję
na podium, albo że znalazłam się na nim przypadkowo to dlatego że pisałam
spamy, a nie patrzyły na moją stylizację, która moim zdaniem była
piękna i zasługiwała na podium.
Kosia1: Dziękuje serdecznie za
odpowiedzi i życzę dalszych sukcesów w grze.
Autor: Kosia1
Wybory Miss Deco:
Miejsce I
GOSIENIEK
Pierwsze miejsce jest stylowe i urządzone ze smakiem.
Pomieszczenie natychmiast rzuciło mi się w oczy podczas finałów i otrzymało ode
mnie „serduszko”. Pokój jest przestrzenny i
przytulny dzięki rozpalonemu kominkowi i dekoracjom takim jak:
roślinność, meble, duże okna z widokiem na zimowy krajobraz. Ciekawie to kontrastuje z ciepłym wnętrzem pomieszczenia.
Meble dobrze się komponują ze schodami, jedynie nie do końca
rozumiem tu afrykańskie motywy.
Gosieniek o zwycięskim pomieszczeniu:
„Tworząc mój pokój, nie miałam z góry zaplanowanej
stylistyki, wykorzystałam elementy, które zakupiłam wcześniej ale miały być przeznaczone do innych celów (np. schody
planowałam wykorzystać w ogrodzie). Niemniej jednak jestem dumna z efektu jaki osiągnęłam,
kiedy pokój był już gotowy, pomyślałam że miło by było mieć taki salon w realu,
taki wielkomiejski apartament.”
Miejsce II
Sniezyczka
Śnieżyczka naprawdę mnie tym razem zachwyciła - pomysł na
pomieszczenie przedstawiające fragment krajobrazu Egiptu był świetny i nie
dziwota, że znalazł się na podium. Piramidy zrobione z poduszek są fenomenalne i świetnie komponują się z tłem. Dobrze, że w tym wypadku
jest środek nocy, dzięki temu lepiej zostały podkreślone piramidy i wszystkie
dodatki. Skojarzyło mi się to miejsce z jakimś wypoczynkowym zakątkiem dla
Kleopatry. ;) Krótko mówiąc, całość robi niezłe wrażenie i zapada w pamięć!
Śnieżyczka o zwycięskim
pomieszczeniu:
„Od dziecka interesowałam się Starożytnym Egiptem.
Kupowałam wszelkiego rodzaju przewodniki i książki dotyczące tego kraju. Na
własną rękę szukałam odpowiedzi, które nie padały na National Geographic. Moja
pasja z wiekiem zanikała, lecz kiedy zobaczyłam nowe stroje na MF pomyślałam,
że to
dobra okazja, by stworzyć coś oryginalnego, pasującego do nowych stylizacji. Pomysł z poduszkami... Wpadł bez namysłu. W końcu co to za Egipt
bez piramid? Bardzo cieszę się, że pomysł przypadł do gustu użytkowniczkom.”
Miejsce III
Jula85500
Na pierwszy rzut oka miejsce III jest bardzo podobne do
pierwszego.. Również pojawiają się schody, meble w podobnym stylu, kominek. Nie
do końca wiem co robi tutaj fontanna, która proporcjonalnie jest za mała do
reszty (np. mebli) Ogólne wrażenie jest dobre, jednak pokoik wymaga jeszcze
dopracowania.
Gratuluję wszystkim zwyciężczyniom!
Autor: Taiteilijan
07.02.2014r.
Wybory Miss:
Z przyczyn technicznych (tj. problemu z wyświetlaniem grafiki na Miss
Fashion) niestety wybory miss się nie pojawią.
Wybory
Deco:
Miejsce Pierwsze
Zupka
Kosia1: Na
początku gratuluję wygranej, spodziewałaś się pierwszego miejsca na podium?
Zupka: Ślicznie
dziękuję. Nie, ani trochę się nie spodziewałam podium, tym bardziej pierwszego
miejsca. Nawet nie sprawdziłam, czy dostałam się do finału! Na początku nie
wiedziałam za bardzo co się dzieje, ale widząc trofeum, tym bardziej złote,
zrobiłam wielkie oczy. Potrzebowałam chwilki, żeby to przyjąć do siebie.
Kosia1: Co było
inspiracją do stworzenia Twojego salonu? Który jego element lubisz najbardziej?
Zupka: Tak
szczerze mówiąc, nie mam pojęcia co mnie zainspirowało. Może trochę wyobrażenie
sobie mojego gniazdka w przyszłości. Z pewnością też niektóre pomieszczenia
innych użytkowniczek, które przeglądam od czasu do czasu. Moim celem było
stworzenie eleganckiego, ale jednocześnie przytulnego wnętrza. Wiedziałam
jedno, że muszę wykorzystać firanki, które są elementem kontrastującym do brązu
i beżu. I to one są moim ulubionym elementem wystroju.
Kosia1: Co
zamierzasz robić teraz, posiadając już dwa trofea - i z wyborów deco, i z
wyborów miss?
Zupka: Zdecydowanie
bawić się dalej. Wymyślać kolejne stylizacje, może dokonać kolejnego
przemeblowania, poznawać kolejne osoby. Posiadanie trofeów nie przeszkadza mi w
kontynuowaniu gry.
Kosia1: Dziękuje za rozmowę i życzę dalszej przyjemnej zabawy na Miss
Fashion!
Miejsce Drugie
Lucrecia
Kosia1: Skąd
pomysł na taki mroczny pokój? Coś Cię zainspirowało?
Lucrecia: Od
początku wiedziałam, że salon musi być mroczny. Cieszę się, że gdy dodałam do
niego poświatę, stał się również tajemniczy. Szczerze mówiąc umeblowałabym go
dużo wcześniej, gdyby nie to, że przez pewien czas miałam zepsuty komputer. Co
mnie zainspirowało? Sama nie wiem, po prostu użyłam wszystkiego co wpadło mi w
oko.
Kosia1: Czy
jakieś szczególne znaczenie ma ta wiewiórka siedząca na krześle?
Lucrecia: Nie,
nie ma szczególnego znaczenia. Po prostu bardzo lubię te małe, urocze i śliczne
zwierzaczki. :3
Kosia1: Świetnie
połączyłaś elementy, np. meble. Co wpadło Ci w oko podczas wymyślania całego
wystroju i nie wyobrażałaś sobie bez tego całości?
Lucrecia: Na
samym początku zakupiłam fotele i starałam się wszystko do nich dobrać.
Oczywiście nie obyło się bez moich ulubionych morskich zieleni. Wiem, że w sumie wyszło eklektycznie, ale
chyba nie stanowiło to problemu dla głosujących.
Kosia1: Wręcz
przeciwnie, wnętrze było bardzo oryginalne i zdobyło rzesze fanów. Dziękuje za
rozmowę i życzę dalszych sukcesów w grze.
Miejsce Trzecie
Zoja
Kosia1: Twój
salonik jest bardzo przytulny i ciepły, czy kierowałaś się czymś podczas
tworzenia go?
Zoja: Absolutnie
niczym. Zanim zabrałam się za tworzenie saloniku, kupiłam wiele przedmiotów na
chybił trafił, a potem próbowałam coś z nich sklecić. W moim przypadku nie było
sensu przyjmowania wcześniej przemyślanej i ustalonej koncepcji wystroju
pokoju, ponieważ i tak w pewnym momencie o niej zapominam i efekt końcowy jest
zupełnie inny od wcześniej ustalonego.
Kosia1: Jaki
element wystroju pokoju podoba Ci się najbardziej?
Zoja: Zdecydowanie
fortepian. Prawdę mówiąc, to salonik zaczęłam tworzyć dopiero, gdy go zdobyłam.
Z fortepianem mam związane bardzo ciepłe wspomnienia. Lwia część mojego
dzieciństwa upłynęła na słuchaniu mojego dziadka grającego na swoim obdrapanym
Bechsteinie.
Kosia1: Masz
jakiś pomysł czy rady dla innych dziewczyn tworzących swoje pokoje?
Zoja: Eksperymentujcie
i nie przejmujcie się, jeśli nie wszystko na początku będzie wam idealnie
pasowało. Długo kompletowałam i przestawiałam
przedmioty w saloniku i nadal mam wrażenie, że wymaga on dopracowania. W
IkeLandzie jest tak wiele przedmiotów do kupienia, że naprawdę można zaszaleć z
wystrojem.
Kosia1: W takim
razie chyba będę musiała zastosować się do Twojej rady i w końcu zrobić coś ze
swoim domem. Dziękuje za rozmowę. ;)
Z przyczyn technicznych byłam zmuszona
wykorzystać zdjęcia nie z wyborów, a normalne screeny mieszkań.
Autor: Kosia1
Mimo,
iż ta informacja którą za chwilę przeczytacie nie jest jakąś tam ostatnią z
nowości, bo pojawiła się około pół roku temu na wersji francuskiej to
postanowiłam ją przedstawić.
Ostatnio
pojawiło się dużo dyskusji na temat nieuczciwych finałów, ponieważ
użytkowniczki hurtem wysyłają komentarze, wiadomości, a nawet prośby o głosy
chcąc dostać się do ścisłej 50-tki.
Niestety w całości nie można nic z tym zrobić i zdarza się, że takie
użytkowniczki stoją na podium. Tylko nasuwa się pytanie czy zwyciężyły za
piękny strój? Czy może za ilość
wysyłanych komentarzy lub wiadomości?
"Jest jeszcze zbyt wielu oszustów, a to
stwarza problemy dla graczy: niektórym przeszkadza tłum żądających o głosy, a
inni są zmęczeni że nie ma dla nich wystarczającej kary" pisze Nine.
Nine przedstawiła propozycję
zmiany sposoby wyborów miss:
"Myślę, że byłoby lepiej, gdyby usunięto
system głosowania na profilu. Umożliwi to głosowanie na kogo się chce, ale bez
konieczności oczekiwania, by zobaczyć miss na defiladzie. Bo to przyciąga
więcej kłopotów niż cokolwiek innego (przytoczyłam powyżej). Myślę też, żeby usunąć system
defilady finalistów. Myślę, żeby utworzyć jeden - to będzie dużo prostsze niż dwie
defilady"
Uważam,
że to nie jest głupi pomysł, bo wówczas nie wiadomo kto będzie w finale. I
myślę, że problem z użytkowniczkami proszącymi o głosy by co nieco zniknął, bo
nikt by nie wiedział kto i ile ma
głosów.
Jednakże
z sondy wynika, że około 58% graczy jest zadowolonych z
tego pomysłu, 12%
jest niezadowolonych , a 30% uważa, że można znaleźć coś innego.
A Wy co
sądzicie na ten temat?
Moda zza granicy
Każda miss ma swój
styl. Pomysłów nam nie brakuje, ale czasem łatwiej jest się czymś zainspirować,
aby stworzyć swój niepowtarzalny strój. Oto kilka stylizacji z zagranicznych
wersji MF.
Dział
o modzie dla naszych miss.
Jak zrobić makijaż
gwiazdy ? Tanio nie znaczy niemodnie, a moda zza granicy to coś co pomoże Ci
stworzyć oryginalną kreację. W tym dziale zamieszcze kilka propozycji, z których
każdy znajdzie coś dla siebie.
1.
Makijaże
gwiazd
Oto dwa makijaże
gwiazd, które zdobyły najwięcej głosów w głosowaniu na
missfashionnewsletter.blogspot.com ( tam możecie także głosować na makijaż
który chciałybyście by pojawił się w III wydaniu MFN)
(Nie ma
podanych numerów soczewek, bo i tak nie mają dużego znaczenia, dużo tych
elementów jest bardzo podobnych do siebie)
Kreacje, które może
mieć każdy. Ich koszt nie przekracza 3.000 MM.
Kreacje
zaprezentuje @Karton
A teraz kilka propozycji od
YooSti – naszej nowej redaktorki:
Autor:
Nina208 & YooSti
Trochę rozrywki, czyli co nowego w sali gier!
Popularne gry:
Z tego co zauważyłam to najbardziej popularna grą w sali gier jest
''Oceń miss powyżej''. Obecnie mamy tam już 8 kontynuacji gry a obecna wersja
ma ponad 90 stron. Inne popularne gry to ''Dajemy bany'', ''Skojarzenia'' i
''Czy jesteś podobna do osoby nad tobą?''.
Nowe gry:
Z czasem w sali gier tworzą się nowe gry. Ostatnio powstała np. ''Jaka
miss jest..." i ''Chłopak dla naszej miss''. Założone zostały przez użytkowniczkę Peppers.
Peppers o swoich
grach:
Dlaczego utworzyłam te gry? Szczerze mówiąc, sama do końca nie mogę tego
stwierdzić. Nie wszystkie są moim pomysłem. Chciałam po prostu, żeby inni
gracze mogli się dobrze bawić na forum Miss Fashion. Kiedy mamy trochę wolnego
czasu, myślę że warto choć na chwilę zajrzeć do Sali Gier. Tworzę gry by umilić czas innym.
Dzięki grom również wielu z nas się poznaję, zawieramy nowe znajomości, możemy
poznać opinię innych.
Peppers o ''Jaka
miss jest...'':
Gra w sumie nie od tak dawna gości na forum. Muszę przyznać, jak to
zaznaczyłam w moim wątku na forum, gra nie jest moim wymysłem. Jako, że jestem
użytkowniczką Słodkiego Flirtu, pewnego dnia z nudów wchodząc na forum
zauważyłam tam tą grę. Przypadła mi do gustu i pomyślałam, że dobrze
sprawdziłaby się również na Miss Fashion. Szczerze mówiąc, z początku zdziwiłam
się, że jeszcze nikt jej tutaj nie wprowadził w życie. Ogromnie się cieszę, że
tak wiele użytkowniczek korzysta z mojej gry. Co prawda nie wiem, jaka jest
opinia użytkowniczek o mojej grze, ale widząc że na forum jest raczej tą z
popularniejszych wnioskuję, że musi się podobać naszym misskom. Przy okazji
grania można się dowiedzieć wielu miłych rzeczy o sobie, czasem zaskakujących
oraz poznać opinię innych graczek.
Peppers o
''Chłopak dla naszej miss'':
Pomysł na tę grę pojawił mi się całkiem niedawno i sam! Mogę zdradzić,
że z początku chciałam, by po prostu graczki tworzyły chłopaków podobnych do
naszych Miss w Chibi Makerze . Stwierdziłam jednak, że będzie to oklepane i za bardzo podobne do pierwszej
wersji tej gry. Postanowiłam więc, że w tej grze pozwolimy puścić wodzę
fantazji i sami będziemy wymyślać i opisywać chłopaków dla innych
użytkowniczek. Nie wiem czy ta gra stanie się równie popularna jak inne gry na
forum. Póki co jest jeszcze "świeża". Mam nadzieję, że spodoba się
użytkowniczkom, które będą chętnie i często do niej zaglądały.
Jeśli tak nie będzie, postaram się stworzyć inne gry, takie w które
użytkowniczki Miss Fashion będą chętnie grały. Głowę mam pełną pomysłów! Nie wszystkie jednak wyjdą na forum. Jednak gdy
wpadnę na jakiś ciekawy pomysł będę dodawać gry na bieżąco!
Kolejna ciekawa nowa gra to ''Zrób osobę nad Tobą w Chibi Makerze''
założona przez ScarletWitch.
ScarletWitch o grze:
Kiedyś byłam bardzo aktywnym członkiem forum na Słodkim Flircie i tam
zapoznałam się z tą grą, która strasznie przypadła mi do gustu. Zaczęłam
tworzyć nawet siebie w tej grze i spojrzałam do naszej Sali Gier i byłam, aż
zdziwiona, że nie ma jej tutaj. Więc
musiałam dodać, bo jak wiadomo każdy może zinterpretować dany strój inaczej, bo
nie ma wszystkich dodatków i trzeba ruszyć głową, co czasem jest dosyć
skomplikowane. Na SF nie ma takiej różnorodności, czyli schematy się
powtarzają, ale tutaj praktycznie nie ma dwóch stylizacji, które posiadają te
same elementy. Bardzo się cieszę, że gra zdobyła sympatię graczek i myślę, że
będzie ich jeszcze więcej.
Użytkowniczki na
temat sali gier:
Postanowiłam popytać kilka Miss, co sądzą o sali gier.
Jako pierwsza była Shillo, którą dość często widuję w naszym
dziale. :)
- W jakie gry grasz najchętniej i dlaczego?
Lubię grać w gry, które wymagają troszkę większego wysiłku, niż
wyklepanie kilku słów. Poza tym jestem narcyzem (xD), więc lubię się udzielać w wątkach,
w których mogę napisać coś o sobie. Ponad to, uważam je za najbardziej
interesujące, bo pozwalają bliżej poznać innych graczy i może znaleźć kogoś z
kim można by się zakolegować.
- Co byś zmieniła w sali gier?
Chciałabym, żeby nie była wielką wylęgarnią spamu, ale to chyba tylko
takie utopijne marzenie.
- Czy kiedyś stworzyłaś własną grę. Jak tak to jaką, ile
osób w nią grało itp.?
Nie zdarzyło mi się. Jedyny mój wkład w powstawanie gier, to otworzenie
kilku kontynuacji.
- Czy są jakieś gry, w które nigdy nie zagrasz? Dlaczego?
Gry typowo nabijające posty i, moim zdaniem, bezsensowne. Nie widzę
najmniejszego sensu w pisaniu, że właśnie śledzi mnie poduszka, bo się o nią opieram,
czy że pilot od telewizora będzie moją bronią na koniec świata, bo w tej chwili
leży obok mnie.
Kolejnym moim celem była Kecil. Miss ta
niezbyt lubi się rozpisywać ale znalazła trochę chęci i wypowiedziała się o
sali gier ;)
„Najchętniej gram w gry, które nie wymagają ode mnie zbytniego wysiłku,
np. "Zabawa w słowa" albo "Skojarzenia", przyznam się że
nie mam dużej wyobraźni, nie lubię za dużo myśleć i nie umiem się dużo
rozpisywać, dlatego też na pewno nigdy nie zagram w taką grę jak np. "P R
Z E L I T E R U J" albo "Chłopak dla naszej miss !"
W sali gier raczej nic bym nie zmieniała, jest dobrze tak jak jest...
Wszystkie gry, które tu zakładałam widziałam na "Słodkim
flircie", nie umiem wymyślać gier i nigdy żadnej nie stworzyłam.
Gram w
większości z nudów i dla zabawy, ale też dla podniesienia popularności Miss (chociaż szczerze to niewiele daje).”
Pytając o salę gier, nie mogłam pominąć YooSti.
Tak jak każdy, zaglądam do sali gier z nudów. Mimo, że sama nie
stworzyłam żadnej, chętnie gram w gry innych. Więcej gier jest otwartych, w
których można brać udział cały czas, choć te jednorazowe mają ciekawe tematy.
Co do gier otwartych, lubię te w których można używać szarych komórek, jeżeli
takowe posiadam. Można by było w sali
gier napisać w tytule jaka to gra np. moda, jednorazowa, muzyka itp. Chodzi o
podział na różne kategorie.
Autor: Agata112403
Komercja,
serduszka i Miękka Strona Mocy
Chyba wszyscy wiemy co
nadchodzi. Zwiastuny tego wydarzenia widzimy wszędzie. W witrynach sklepów, w
centrach handlowych, kawiarniach, restauracjach i na ulicach. Trudno uciec
przed tymi omenami nadchodzącego, poważnego wydarzenia. Tak, moi drodzy
czytelnicy, to poważna sprawa, nad którą każde z nas powinno na moment pochylić
głowę i pogrążyć się w zadumie.
Za parę dni, 14 lutego, będziemy obchodzić czwartą
rocznicę gdy to właśnie w Gdyni otwarto Narodowy Stadion Rugby.
Ale tak na serio, to
mam na myśli Międzynarodowy Dzień Zakochanych, zwany też Walentynkami. Nie będę
pisać o rugby i z góry przepraszam fanów, którym narobiłam apetytu. Obiecuję w
przyszłości odpłacić za swój drobny grzeszek. Z drugiej strony nie zapominajmy
o fanach rugby i ich nowiusieńkim stadionie. Tak jak i o tym, że 458 lat temu
Thomas Cranmer został uznany heretykiem i niedługo później stara, poczciwa
Maryśka Pierwsza Tudor zamieniła go w ludzką grzankę. Albo jeszcze niech nie
umyka nam, że również 14 lutego roku 1859 Oregon został uznany za kolejny stan
USA. O dziwo, dzień znany głównie z Walentynek (i faktu, że akurat w Polsce
jest równocześnie Dniem Chorego na Padaczkę), widział niejedno. Ale i tak
wiemy, że Dzień Zakochanych skradł całą sławę czternastego lutego. Dlaczego?
Bo jest wredną,
paskudną, plastikową komercją z remizy, w porównaniu do skromnego spalenia
żywcem Tomka, czy otwarcia stadionu do gry, w którą nikt w Polsce nie gra. O
matko, te paskudne, omdlewająco różowe serduszka gdzie okiem sięgnąć, te
odrażające, tłuste amorki, te pary trzymające się za ręce, gruchające jak
gołąbki i atmosfera ociekająca lukrem. Można oszaleć od tego wszystkiego i przy
okazji nabawić się próchnicy. Po prostu coś strasznego, prawda?
Nieprawda, drodzy państwo.
Już słyszę ten niezadowolony pomruk, że co ty Fox gadasz, Walentynki
to święto kapitalistów, gdzie ludzie masowo kupują tandetne serduszka wykonane
przez małe, chińskie rączki za miskę ryżu i okazują uczucia tylko dlatego, że
święto nakazuje. Że sztucznie, jarmarczno, że po prostu totalna wieś i
wstyd się przyznać, że to święto się lubi. A flagowy buc Miss Fashion tym
bardziej nie powinien się tym afiszować. A jednak, nie mam nic przeciwko
Walentynkom i mam ku temu powody, które wcale nie są powiązane z posiadaniem
ukochanej osoby. Walentynki mi nigdy nie przeszkadzały i mam ku temu niemalże
naukowe dowody, ze wszechobecna niechęć do tego święta jest wysoce przesadzona.
„Bue, co za komercyjne święto!” - Mój
drogi malkontencie, a co w naszych czasach nie jest komercyjne? Już abstrahując
od Świąt Bożego Narodzenia, gdzie Mikołaje straszą nas nawet z naszych lodówek,
a Coca Cola skutecznie zamordowała oryginalny wygląd Świętego Mikołaja i
niewielu w ogóle wie, że przed Coca Colą nie był ubrany na czerwono. Komercyjne
już nawet mamy Wszystkich Świętych. Znicze na baterie? Obniżki w supermarketach
kup pięć zniczy, dostaniesz plastikowy wieniec gratis? Wszystko Made in China?
Ano właśnie, wszystko nastawione jest na konsumpcję i komercję, więc akurat
czepianie się Walentynek za ich komercyjność jest grubą przesadą. No jasne,
jest dość kiczowato, a serduszka zwisające z sufitu w kawiarniach mogą
przyprawić nas o zeza, ale na swój sposób to jest urocze. Nawet największy
ponurak jest w stanie poczuć atmosferę świąt gdy usłyszy „Last Christmas”, więc
też plastikowe serduszko go nie przyprawi o atak serca. Pogodzenie się z
wszechobecną komercją krokiem milowym do pogodzenia się ze współczesnym
światem.
„Uczucia powinno się okazywać cały rok!”
– Absolutna prawda. Idąc tym tokiem myślenia powinno się codziennie cieszyć, że
ktoś się urodził. I gdzie wtedy radość urodzin, które miewamy raz do roku (lub
jak pokrzywdzeni urodzeniem się 29 lutego, co cztery lata)? Jeśli coś trwa cały
czas, można równie dobrze nic nie robić z tej okazji. Trochę smutno, prawda? Uczucia
powinniśmy okazywać cały rok, ale zawsze miło jest mieć ten jeden dzień, gdy
możemy trochę poszaleć z tą celebracją miłości. Nie powiecie mi, że żadne z was nigdy nie
zapragnęło kupienia tego koszmarnego, różowego tortu z toną bitej śmietany i że
nikt z czytających tę gazetę nie poczuł gorącej potrzeby sprawienia sobie lub
komuś innemu strasznej, włochatej podusi w kształcie serca. Na co dzień okazujemy
miłość przygotowując lunch do pracy, całując w policzek na dobranoc, trzymając
za rękę lub dolewając więcej śmietanki do kawy tej specjalnej osoby. To taka
codzienność, norma dla kochających i kochanych. Ale czemu nie mieć jednego dnia
w roku, gdy można zamiast zwykłego obiadu przygotować wystawną kolację, trochę
rozpieścić tą drugą osobę? Nikomu to nie zaszkodzi. Czy dzień wcześniej, czy
dzień po Walentynkach nadal będziemy równie mocno kochać. Ale 14 lutego możemy
to jeszcze bardziej podkreślić.
„A co z osobami samotnymi? To święto z nich
kpi!” – Może to tylko moje osobiste odczucie, ale Walentynki są ogółem
dniem miłości, niekoniecznie dniem par. Więc o ile ktoś nie spadł z nieba tak
jak stoi, ma w swoim życiu chociaż jedną, bliższą jego sercu istotę. Czy jest
to rodzina, przyjaciel, sąsiadka czy kot. Cokolwiek, co posiada puls i sprawia,
że czujemy się szczęśliwsi. Walentynki to nie dzień zakochanych, to dzień
miłości. A miłość, jak chyba wszyscy wiedzą, ma wiele oblicz. Więc to święto nie
kpi z nikogo, ono zachęca do zaproszenia mamy na kawę, dania kotu zamiast
zwykłego jedzenia odrobiny polędwicy lub pooglądania filmu z siostrą. Nikt nie
rodzi się już komuś przeznaczony, to nie średniowiecze, więc doskonale zdajemy
sobie sprawę co to znaczy być singlem. Ale to nie znaczy, że trzeba nie znosić
Walentynek. Koniec końców każde z nas z kimś najpewniej będzie i jeszcze nie
raz zatęskni za czasami gdy skarpetki nie były odwrócone na lewą stronę, a
paczka groszku była po ludzku otwarta nożyczkami, a nie zmasakrowana jakby ktoś
ją przestrzelił z armaty. Zatem single nie mają się co martwić w Walentynki.
Ktoś ich na pewno kocha, nawet jeśli nie dostali tej stworzonej przez małe,
chińskie rączki za miskę ryżu poduszki. Więc niech się tym cieszą.
Składając te argumenty
do kupy można wysunąć jeszcze jeden, bardzo prozaiczny wniosek. Walentynki są w
lutym, jednym z wredniejszych i zimniejszych miesięcy w roku z bardzo prostej
przyczyny. Boże Narodzenie było w grudniu, do kolejnego konkretnego święta zostało
mniej więcej tyle czasu ile minęło od Gwiazdki. Ludzie by się masowo wieszali i
skakali z balkonów gdybyśmy nie mieli po drodze żadnego uroczego, nieco
naiwnego święta. Trochę się cieplej na sercu robi gdy siedzimy w samym środku
zimy trafia się nam nawet taka kiczowata okazja do wyściubienia nosa z domu i
faktycznego zorganizowania czegoś bardziej absorbującego od kupienia masła i
kociego żarcia. Walentynki mają funkcję niemalże terapeutyczną, pozwalają nam
przetrwać zimę. O ile oczywiście tego zechcemy, zamiast bezmyślnego plucia na
coś, co i tak nigdy się nie zmieni.
Ja osobiście kiedyś
wreszcie doszłam do wniosku, że czasem trzeba przejść na tą Miękką Stronę Mocy
i przyjąć świat z Walentynkami jaki jest, zamiast marnować energię na
denerwowanie się na nie. Mamy w roku od groma świąt, gdzie się umartwiamy,
użalamy i pogrążamy w czarnych myślach. Nie dokładajmy sobie kolejnego powodu
do ponurego samopoczucia, poprzez narzekanie na Walentynki z ich drobnymi
słabostkami. W końcu wszyscy mamy jakieś słabości.
Ale do kogo ja to w ogóle piszę? Wszyscy jesteśmy
na różowej do bólu stronie internetowej, więc nam kicz, komercja i płytkość nie
straszne.
Szczęśliwych Walentynek, użytkownicy
Miss Fashion. Niech wam te różowe ciastka i plastikowe serduszka
nie stają ością w gardle. A jeśli pomyślicie, że to wredne święto i nikt was
nie kocha to pamiętajcie, że wasz wierny felietonista was kocha. Jak bardzo by
to nie było przerażające.
Autor:
Foxglove
Ciekawy świat ciekawskiej Evelyn
GRUSZKI NA WIERZBIE CZY ŚLIWKI NA SOŚNIE…
Czy na Księżycu można sadzić
ogórki? Na pierwszy rzut
oka pomysł wydaje się śmieszny. Nie dla
naukowców i wolontariuszy z NASA, którzy ogłosili właśnie plan badania
możliwości rozwoju roślin na naturalnym satelicie. W 2015 roku na Księżyc trafi
100 nasion rzodkiewnika pospolitego oraz po 10 nasion rzepy i bazylii. Sadzonki
będą umieszczone w specjalnym pojemniku z wmontowanymi kamerami i czujnikami,
które będą przekazywać informacje o kiełkowaniu na Ziemię. Ich rozwój ma być
porównywany z rozwojem roślin posadzonych
w tym samym czasie na błękitnym globie. Lądownik z miniszklarnią
zostanie wysłany na pokładzie sondy Moon Express. Projekt ‘’Rośliny na
Księżycu’’ pozwoli zbadać wpływ grawitacji oraz promieniowania kosmicznego na
sadzonki. Być może eksperyment okaże się pierwszym krokiem do kolonizacji
innych planet przez mieszkańców Ziemi.
CO DZIEJE SIĘ W INTERNECIE W CIĄGU MINUTY?
• Przez Internet przechodzi 639
terabajtów danych,
• Na angielskiej Wikipedii
pojawia się 6 nowych artykułów,
• Na Twitterze użytkownicy
zakładają 320 nowych kont,
• 6 milionów internautów
wchodzi na Facebooka,
• Dochodzi do 950 transakcji na
eBayu,
• Użytkownicy poczty wp.pl
odbierają 180 000 maili,
• Prawie 100 osób czyta
artykuły na Gazeta.pl,
• Na Facebooku pojawia się 6500
lajków,
• Przeciętny Polak ściąga około
60 MB danych,
• Na aukcjach Allegro
wystawionych zostaje 8800 przedmiotów,
• Do wyszukiwarki Google
zostaje wpisanych 2 000 000 zapytań.
MIT O KAMELEONIE
Umiejętność zmiany ubarwienia u kameleonów jest możliwa dzięki kurczeniu
lub rozprężaniu tzw. chromatoforów – komórek pigmentowych rozmieszczonych na
skórze gada. Kameleon potrafi przystroić się w całą paletę barw: od
jasnoróżowej, brązowej, poprzez zieleń, na czerni kończąc. Może także wytwarzać
kolorowe prążki, kropki i różne złożone wzory. Nie robi jednak tego, by się
maskować. Zmiana ubarwienia jest przede wszystkim reakcją na zmianę temperatury
organizmu. Sposobem tym jaszczurka wyraża również swój nastrój (rozjuszony
kameleon przybiera najciemniejsze odcienie zieleni, brązu czy czerni) lub
próbuje zwrócić uwagę samiczki – wówczas mieni się wszystkimi kolorami.
Autor: Evelyn
Życiowy nie-poradnik
Kolejny
nieżyciowy nieporadnik będzie sensowny, logiczny i całkowicie poważny, a przynajmniej postaram się, żeby taki
był, ale jak powszechnie wiadomo "dobrymi chęciami" są wybrukowane
ulice piekła lecz przejdźmy do meritum sprawy. Dzisiejszy artykuł będzie
opisywał "trudne sprawy" czyli jak przeżyć bez komputera...no, niby
to jest łatwe, ale co zrobić w sytuacji kiedy to twój jedyny kontakt ze
światem, a masz dość słuchania bzdurnych wiadomości w radiu i tych samych
piosenek? Często jak słucham radia to mam ochotę walnąć głową w ścianę. "To są ważne wiadomości? Ludzie,
przecież mówicie o tym w kółko od paru godzin!" Takie nastawienie
stacji informacyjnych do potencjalnego odbiorcy nastraja optymistycznie?
Chyba tylko samobójców nastraja pozytywnie. No, ale znowu ucieka mi wątek... Przeżyć
się przeżyje, bo co cię nie zabije to cię wzmocni, ale ciężko jest.
Lecz nie poddawajmy się melancholii i rozpaczy. Jest jeden pozytyw - w teorii mam więcej czasu na naukę, ale tylko w teorii, bo tak naprawdę to mi się nie chce uczyć. Boże, żeby mi się tak chciało jak mi się nie chcę to by było dobrze. No, ale trzeba przyznać szczerze, że siedzę w książkach ale..no...tego...jednakże nie są to książki akademickie tylko moja ukochana fantastyka, horrory, kryminały. Niestety lepiej pamiętam książki, które czytałam kilka lat temu niż wiadomości specjalistyczne, możliwe, że to dlatego iż te pierwsze książki czytam z przyjemnością, bo je lubię a do podręczników akademickich jestem niejako zmuszona. Nikt mi nie wmówi, że nauka do egzaminu stanowi esencję przyjemności.
Lecz nie poddawajmy się melancholii i rozpaczy. Jest jeden pozytyw - w teorii mam więcej czasu na naukę, ale tylko w teorii, bo tak naprawdę to mi się nie chce uczyć. Boże, żeby mi się tak chciało jak mi się nie chcę to by było dobrze. No, ale trzeba przyznać szczerze, że siedzę w książkach ale..no...tego...jednakże nie są to książki akademickie tylko moja ukochana fantastyka, horrory, kryminały. Niestety lepiej pamiętam książki, które czytałam kilka lat temu niż wiadomości specjalistyczne, możliwe, że to dlatego iż te pierwsze książki czytam z przyjemnością, bo je lubię a do podręczników akademickich jestem niejako zmuszona. Nikt mi nie wmówi, że nauka do egzaminu stanowi esencję przyjemności.
Autor: Ryuu
Poradnik jak
grać cz.1
Karta Postaci
Karta Postaci
Witam
was w kolejnym numerze naszej gazetki. Wraz z nim rozpoczyna się seria
„Poradników”, które pomogą nam trochę bardziej ożywić rozgrywki w dziale RPG.
Dedykuję je początkującym oraz tym, którzy już grają. Niestety nawet osoby z
długim stażem zaniedbują kilka rzeczy, a kto wie, może coś się wam z tego
przyda? Czasami byle błahostki wypadają nam z głowy, niczym słowa nauczyciela
na nudnej lekcji o ekosystemie. Bądźmy szczerzy… Po co wiedzieć jak nazywają
się te mikroorganizmy, jeśli i tak nie robi to różnicy. Jednak czasami taka
wiedza może się nam przydać. Zwłaszcza jak nam odbije i postanowimy zostać
biologiem. Lecz wracając do tematu. W pierwszej części poradnika chcę zacząć od
czegoś co jest podstawą – Karty Postaci. Potocznie nazywamy ją „KP” (a nie
„KaPe”) jakby ktoś nie wiedział. Ostatnio właśnie ten temat wzbudził
kontrowersje w dziale RPG, a głównie tyczyło się to estetyki karty. W tym
artykule spotkacie się jeżynie z moim zdaniem i nic wam nie narzucam.
Karta Postaci
powinna zawierać podstawowe informacje o naszym bohaterze. Lepiej
ograniczyć do minimum jakieś bezsensowne zdania, jeśli nie chcemy by osoba po
drugiej stronie zasnęła przed monitorem. Z doświadczenia mówię, że spanie z
głową na klawiaturze nie jest przyjemne. KP nie jest skomplikowane, jeśli wiemy
jak chcemy wykreować swoją postać. Dlatego nie piszcie na odwal i mówię to
także w sensie wyglądu. To co zamieścicie w Karcie Postaci jest dla was rzeczą
świętą jak dla ekologów drzewa. Każda
informacja którą wypiszecie odnosi się do waszego bohatera, czyli jest taką
granicą, za którą wam nie wolno wychodzić. Kiedy to zrobicie jest tak samo
jakbyście podczas omawiania lektury popełnili błąd kardynalny – jedynka
murowana. Poniżej przedstawię wam poszczególny elementy karty postaci, wraz z
komentarzem oraz na końcu wzór karty postaci z BBCodem oraz jego wytłumaczenie.
Imię
Jak wiadomo nasz bohater powinien posiadać jakieś imię.
Przecież kto zna kogoś bezimiennego? I nie. Nie wliczamy w to znajomych o nicku
„Bezimienna”. Tą informację można przedstawić w sposób minimalny czyli, przez
podanie samego imienia. W końcu kiedy pytają was jak się nazywacie, nie
wyskakujecie z esejem na temat znaczenia waszego imienia.
Nazwisko
Kiedy mamy już imię dla naszej postaci, trzeba jej nadać
nazwisko. Czasami w rozgrywkach o tematyce rodzinnej, ta informacja jest
podana. Jednak gdy uznajemy, że mamy wolne ręce i nie są związane taśmą
klejącą, śmiało możemy coś wymyśleć. No właśnie. Jestem za inwencją twórczą, a
nie ściąganie nazwiska jakiś znanych bohaterów z książek/anime/filmów/seriali.
Wiem, że jest to nieraz trudne, ale w internecie jest wiele stron z różnymi
nazwiskami z wszystkich zakątków świata.
Płeć
Teoretycznie przy kreowaniu postaci, automatycznie wybieramy
jakiej płci ona jest. Zazwyczaj imię zdradza ten fakt, ale istnieją niestety
takie imiona, że zaczyna się mieć wątpliwości. Dlatego dla ułatwienia
rozróżniania wpisuję się w tym punkcie czy gramy kobietą, a może
mężczyzną. W końcu widząc czasami jakieś
obrazki lub zdjęcia, zastanawiam się co to jest. Może jednak istnieje płeć
pośrednia? Jednak dla dobra społeczeństwa odróżniamy tylko dwie.
Wiek
Jakby nie patrzeć każda żywa istota posiada swój wiek. W
końcu jak zerkasz na dowód osobisty, jest tam podana data twojego urodzenia.
Gdy uzupełniasz jakieś dokumenty, musisz podać między innymi wiek. Więc
dlaczego mamy go nie podać w naszej Karcie Postaci? W końcu bohater to też
człowiek i ma swoje lata. Coraz częściej stykam się z czymś takim jak
ograniczenie wieku. Autor danego RPG przy postaci pisze przedział wiekowy w
jakim musimy się znaleźć. Więc i to nam mówi, że tą informację musimy podać.
Więc kobiety nie oburzajmy się o pytanie o wiek i czujmy się z nim dobrze.
Wzrost
Miło wiedzieć czy czyjaś postać jest gigantem albo
kurduplem. Wtedy możemy jakoś ładniej opisać niektóre sceny, zaczynając od
epickich porównań bohatera do np. wieżowca. Jest to lekkie urozmaicenie, które
może nawet w przyszłości okazać się pretekstem do śmiania. Dlatego moi drodzy,
podajcie wzrost, który także znajduje się w dowodzie osobistym.
Kraj pochodzenia
To pole nie jest obowiązkowe. Można się z nim spotkać w
rozgrywkach, gdzie ma się do czynienia z postaciami wielokulturowymi.
Oczywiście rzeczą jasną jest, ze w tym miejscu wpisujemy nazwę kraju, jaki jest
ojczyzną dla naszego bohatera. Nie wiem jak niektórzy, ale dla mnie ojczyzna
jest czymś ważnym. Wpisując taką
informacje daję znać, że mój bohater może odstawać na tle kulturowym oraz
religijnym. Także ta informacja jest podawana w dowodzie osobistym i chyba
nie bez powodu. Tak nawiasem, to niekoniecznie musi być zawsze Japonia…
Orientacja
Każdy posiada pewien pociąg do płci
przeciwnej lub/i tej samej. Dlatego ważnym jest by zaznaczyć tą informację
w Karcie Postaci. W końcu lepiej by niektórzy wiedzieli, że nasz bohater woli
osobę płci przeciwnej i nie ma sensu próbować z nim romansu.
Rola
Często, a nawet zazwyczaj w wprowadzeniu do RPG jest spis
ról, które są możliwe do wzięcia. Czasami jest tylko podział na dziewczyny i
chłopaków, więc moim zdaniem wpisywanie roli jest bez sensu. Jednak w
niektórych rozgrywkach jest to bardzo przydatne. Normalnie gdy ktoś zaklepuje
postać, twórca RPG wpisuje jego nick przy postaci jaką wybrał. Jednak czasami
twórcy nie ma, albo jest zajęty, więc podanie roli ułatwia wybór chętnym
graczom. Przecież nikt nie chce przykrej niespodzianki, że ktoś jednak zaklepał
interesującą was postać, a wasze KP jest już gotowe.
Wygląd
Tutaj mamy dwie drogi do wyboru: albo idziemy na łatwiznę,
albo przystępujemy do metody tradycyjnej. Bez bicia się przyznam, że ja także
nie trzymam się jednego schematu. Więc tłumacząc nasze możliwości, możemy
wstawić tutaj zdjęcie, albo wszystko słownie opisać. Dodanie fotografii jest
rzeczą najłatwiejszą i nie zajmuje wiele czasu (nie liczmy ile zajęło nam
szukanie idealnego zdjęcia.I tutaj mamy pierwszy błąd. Jestem za tym, by
obrobić obrazek tak, by nie zajmował pół strony. Owszem zajmie to więcej czasu,
ale poprawi estetyczność. Potwierdzę, że ja czasami tego nie robię, ale
niestety jest tak przez brak czasu.
Druga opcja to popis umiejętności pisarskich. Musimy tak
przedstawić wygląd naszego bohatera, by nie przynudzał, a zarazem by po jego
przeczytaniu widziano oczyma duszy wygląd postaci. Jest to trudniejsze, ale jak
nie masz pasującego zdjęcia to jest sporym ułatwieniem.
Chcę zaznaczyć, że najlepiej oddać jak najbardziej
realistyczny wygląd, jeśli chodzi o zdjęcia. Nie same zdjęcia wyretuszowanych
gwiazdek.
Charakter
Tutaj nie da się pójść na skróty. Trzeba po prostu usiąść i
napisać, jak typowo się zachowuje nasz bohater. Właśnie w tym miejscu najlepiej
się rozpisać. Im więcej zamieścicie tym lepiej będzie wam się grało, a innym
użytkownikom łatwiej będzie zrozumieć waszą postać. Uwielbiam pisać charakter
bohatera, bo wtedy sprawiam, że staje się żywy. Opisuję jak reaguje w danych
sytuacjach, więc inni wiedzą co mogę napisać w razie danej sceny.
Historia
Ze smutkiem stwierdzam, że te pole coraz częściej jest
zapominane. Pamiętam te czasy kiedy historia postaci była czymś wymaganym. I to
nie z byle powodu! Otóż tworząc i publikując życiorys bohatera, powodujemy, że
jest jeszcze bardziej dopracowany. No przynajmniej, kiedy nie robi się z niego
postaci tragicznej, ani osoby z idealnym życiem. Jestem za tym, by historia
powróciła do Kart Postaci. Będę strajkować na ulicy i machać transparentem, by
nawrócić leniących się użytkowników. Dzwońcie sobie na policję, ale ja i tak
będę przy swoim. Pamiętajcie, że dzięki temu wasza postać nie wydaje się pusta,
a jestem pewna, że wy sami nie chcielibyście by nazywano was „pustym”. No i
dzięki temu twórca RPG może ocenić czy potraficie pisać.
+ Lubi/Nie lubi -
Szczerze to nie rozumiem tego pola. Wstawiłam je jedynie
dlatego, że coraz częściej się z nim spotykam. Jest to prawdopodobnie
spowodowane chęcią, by wprowadzić jakiś porządek. W końcu jeśli nie napiszemy
tego w charakterystyce to trzeba dodać miejsce, gdzie się popiszemy. Jest to
przeciwieństwem wcześniejszego pola. Nie chcę go widzieć, zwłaszcza, że jego
graficzny zapis mnie odstrasza. Czuję się jak na matematyce widząc te plusy i
minusy, które zapewne są trudnym zdaniem, dzięki któremu nie zdam matury.
Ciekawostki
To jest mój odpowiednik powyższego pola. Właśnie tutaj
możemy napisać to co nie pasowało nam wcześniej. Czyli jeśli wasz bohater jest
motoryzacyjnym świrem, to właśnie w tym miejscu możecie to wpisać. Może jednak
chcecie pochwalić się jakąś dziwną sytuacją z jego życia? Śmiało, piszcie! Po
to jest to miejsce by pochwalić się czymś ciekawym, a to jeśli kogoś to nie
ciekawi to nie wasza sprawa. Najważniejsze jest to, by się wam podobało.
Teraz osoby bardziej leniwe pewnie oczekują
w końcu gotowego wzoru karty postaci. Więc ulżę wam i zamieszczę. Jednak pierw chcę powiadomić, że nie zastrzegam
sobie praw do tego wzoru. Jest to rzecz ogólna i można coś od siebie dorzucić.
Osoby zainteresowane moimi Kartami Postaci odsyłam do wspaniałego działu RPG,
gdzie można je zaobserwować w niektórych opowiadaniach.
UWAGA: Wszędzie zostały dodane spacje by BBcode
był widoczny w artykule nie formatując przy tym tekstu, jeśli chcesz użyć
polecenia – usuń spację.
[ center ]
[ b][ color=]Imię[
/color][ /b]
[ b][ color=]Nazwisko[ /color][ /b]
[ b][ color=]Płeć[
/color][ /b]
[ b][ color=]Wiek[
/color][ /b]
[ b][ color=]Wzrost[
/color][ /b]
[ b][ color=]Kraj pochodzenia[ /color][ /b]
[ b][ color=]Orientacja
[ /color][ /b]
[ b][color=]Rola[
/color][ /b]
[ b][ color=]Wygląd
[ /color][ /b]
[ b][ color=]Charakter[
/color][ /b]
[ b][ color=]Historia[
/color][ /b]
[ b][ color=]+Lubi/Nie lubi-[ /color][ /b]
[ b][ color=]Ciekawostki[ /color][ /b]
[ /center]
Dla istotek, które nie znają znaczenia powyższej zastosowanych
kodów, dedykuję tę część artykułu:
[center ] [ /center]
Dzięki temu nasz
tekst jest wyśrodkowany
[b ] [ /b]
Tak pogrubiamy
czcionkę
[i ] [ /i]
A w ten sposób
tworzymy kursywę
[ color=red] [ /color]
W tym przypadku nasz tekst ma kolor
czerwony
Jeśli chcemy by nasz tekst był pogrubiony i miał inny kolor,
ważnym jest by zastosować kod tak jak w wzorze KP
[b ][ color=] [ /color][ /b]
Inaczej strona nie odczyta kodu i będziecie mieć jedynie
pogrubienie.
Tradycyjnie na końcu czas na
podsumowanie. Karta Postaci nie jest trudna, jeśli mamy zarys postaci jaką
chcemy stworzyć. Jedynym problemem może być BBCode, który trzeba po prostu znać.
Jednak strona gry oferuje nam możliwość poznania podstawowych kodów, które
znajdują się w zakładce FAQ. Jeśli chcecie jakiś mniej pospolity kolor, polecam
wpisać w wyszukiwarkę „paleta barw html” i jego kod wkleić po znaku równości w
kodzie „color=”. Naprawdę wiele nie trzeba by nasza Karta Postaci była
rozbudowana i zarazem przyjemna dla oka!
Może jest to
waszym zdaniem głupie, ale uważam, że wzór KP powinien znajdować się w opisie
gry. W każdym regulaminie autorki proszą o staranne Karty Postaci,
ale nie pomyślą o tym, że niektórzy nie mają czasu lub umiejętności do
stworzenia podstawowej wersji. Przyznam, że dużo grałam na forach PBF i tam
wzór KP był zawsze, a nasza Karta Postaci musiała być zatwierdzona przez admina
lub moderatora. Już nie będę wspominać o tym, że charakterystyka oraz historia
miały wyznaczone minimum zdań, jakie trzeba było napisać. Nawet jestem za tym by
coś takiego wprowadzić do rozgrywek RPG, bo dzięki temu możemy uniknąć kilka
nieciekawych sytuacji. Dzięki temu osoba po drugiej stronie będzie mogła
określić czy umiecie pisać. Oczywiście jak na początku zaznaczyłam, to jest
moje zdanie i nie narzucam wam go, jednak proszę byście się nad tym
zastanowili.
Autor: Asuu
Spotkaliśmy się zaledwie
trzykrotnie. Trzy razy
wywróciłeś moje życie do góry nogami. Za każdym razem zmuszałeś mnie
do rozmyślań czy dostaje od swojego związku wszystko czego pragnę. Za każdym
razem ten bilans wychodził marnie. Umiałeś sprawić, że z dziewczynki stawałam
się kobietą. Czułam się przy Tobie pożądana i atrakcyjna. Za każdym razem
walczyłam ze sobą, żeby Ci nie ulec. Wygrałam. Wygrałam, a może przegrałam. Po
każdym naszym spotkaniu wracałam do swojego zwykłego życia. Z wyrzutami
sumienia, lecz także ogromną satysfakcją, że nie uległam. Próbowałam zapomnieć
o tym co nas spotkało, o tym co przeżyliśmy, o Tobie... Nigdy nie zapomniałam,
każde Twoje słowa pamiętam jak przewodnik na resztę życia, każdy mój związek
rozpadał się prędzej czy później, a ja wtedy znów wracałam do tamtych
wspomnień, myślałam co by było gdybym postąpiła inaczej.
Pamiętasz. Wiem,
że pamiętasz.
Nie wierzę, nigdy nie uwierzę,
że nic dla Ciebie nie znaczyłam, że byłam jedną z wielu. Pamiętam Twoją minę,
gdy wszedłeś do klubu, a ja bawiłam się z innym. Natychmiast pojawiłeś się
obok. Nie dałeś mi spędzić mi z nim ani minuty dłużej. Pamiętam Twoje słowa,
gdy z uśmiechem zapytałam, co mu powiedziałeś: "że jesteś moją
dziewczyną". Spojrzałam Ci w oczy. Poczułam Twoje usta na swoich. To był
jeden z najpiękniejszych wieczorów w moim życiu. Wiedziałam, że jesteś zazdrosny, pomyślałam, że jest dla Nas szansa,
że Ci na mnie zależy. Ale Ty nie umiałeś czekać, aż będę gotowa, by podjąć
pewne decyzje, a już na pewno nie umiałeś czekać sam.
Odszedłeś
zostawiając mnie ze słowami, które do tej pory dają mi pewność siebie. Wiem, że jestem kimś wartościowym. Ty też
to wiedziałeś. Podziwiałeś to, ale nie umiałeś ze mną być, nie chciałeś mnie
skrzywdzić. Przynajmniej tak chcę myśleć. Chcę myśleć, że nie byłeś zwykłym
draniem, lecz mężczyzną. Zawsze będę Cię pamiętać i myśleć, co by było gdybym
zaryzykowała, gdybym uległa...
Autor: nisiam
KYOUKAI NO KANATA
Dzisiaj
poddamy ocenie anime z 2013 roku. Jest nim dwunastoodcinkowe Kyoukai No
Kanata.
Całość opowiada o znajomości
Akihito Kanabary i Mirai Kuriyamy. Poznają się w dość nietypowych
okolicznościach. Chłopak spotyka ją kiedy ta chce skoczyć ze szkolnego dachu.
Dziewczyna ma nietypową zdolność, kontroluje własną krew. Umiejętność ta jest
rzadko spotykana nawet w magicznym świecie. Chłopak ratuje ją przez co
rozpoczyna ciąg zdarzeń.
Czy
ich znajomość to przetrwa? Czy Mirai wykona swoje zadanie?
A może narodzą się między nimi niechciane uczucia? Dowiecie się tego oglądając
tą krótką (niestety) serie.
Anime zalicza się do gatunku:
NADPRZYRODZONE.
Tematykę
uściślę do:
OKRUCHY ŻYCIA, YOUKAI
Wiek
widowni oznaczony jest jako 13+ więc nie ma jakiś specjalnych
ograniczeń.
Tak więc czas na moją ocenę:
Ja osobiście jestem fanką tego anime. Uważam je za jedną z
lepszych produkcji. Słyszałam coś nawet o drugim sezonie jednak nie jest to
wiadomość potwierdzona.
Zakończenie bardzo wzruszające - przyda się duża paczka
chusteczek.
Bohaterowie naprawdę są dobrze
"zrobieni". Słodkich momentów dostarcza nam bohaterka Ai, którą
bardzo polubiłam. Muzyczna oprawa również bardzo dobra. Piosenka z szóstego
odcinka bardzo wpada w ucho.
Czas na punktową ocenę:
Kreska:
9/10
Bohaterowie:
10/10
Fabuła:
10/10
Zakończenie:
10/10
Opening:
9/10
Ending:
7/10
Całość:
55/60
Autor: Sszyszka
Jeden z wielu rysunków z moimi ulubionymi postaciami z "Pory na
przygodę": Księżniczką
Balonową i Marceliną. Narysowałam to na pierwszej stronie
zeszytu od historii sztuki, a inspiracją była piosenka Falling Slowly z filmu
Once, którą uwielbia moja przyjaciółka.
W poprzednim numerze umieściłam rysunek
Miss Marvel. I tym razem nie zabraknie superbohaterki. Oto Raven z Teen Titans, mojej
ulubionej kreskówki z universum DC comics (twórcy Batmana, czy Supermena).
Autor:
Itasagi
Gratulacje dziewczyny :D Kolejny numer, moim odczuciu, wspaniały. Jestem bardzo zadowolona z tego numeru choć Ryuu narobiła znowu mi tylko smaczku (wciąż będę czekać na jakieś wspaniałe rozwinięcie, powodzenia). Fox po prostu cię uwielbiam za te artykuły. Nadajesz się do takich gazetek. Itasagi, historia sztuki? Uczysz się w plastyku czy na ASP? Jeżeli chodzi o nowości w francuskiej wersji to jestem za wdrążeniem w życie tego pomysłu.
OdpowiedzUsuńNajbardziej co chciałam podkreślić to, że cieszę się z nowych redaktorów. Mam nadzieje, że gazetka będzie dalej się rozwijała. Trzymam kciuki za was.
Przepraszam ale nie miałam żadnego sensownego pomysłu na ten numer i tylko wylałam swoje gorzkie żale na studenckie życie... A jak wiadomo człowiek po sesji nie ma na nic ochoty... i cieszy się, ze jakoś przebrnął sesję ;p
OdpowiedzUsuńWitamy nowych redaktorów <3
Ryuu
Cała gazetka jak zawsze super się prezentuje. Super się z wami pracuję. Jednak największą uwagę przyciąga jak dla mnie artykuł Asuu o KP. Sama gram w RPG i to co napisałaś naprawdę jest przydatne. Super wszystko opisałaś. Czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńSszyszka
W końcu przeczytałam całą gazetkę. Wspaniałe artykuły dziewczyny! Na serio mamy świetny zespół i cieszę się na pojawienie nowej osóbki. Najbardziej spodobały mi się rysunki Itasagi, może dlatego, że kiedyś ja kochałam ogląda Teen Titans.
OdpowiedzUsuńDziękuję tobie Sszyszko za to. Napisałam ten artykuł z myślą by pomóc innym. c:
Pozdrawiam, Asuu